Cukrzyca a owoce – można, czy lepiej nie?
Jednym z fundamentalnych elementów terapii cukrzycy, niezależnie od jej typu, jest zdrowa, zbilansowana dieta. W jej ramach często radykalnie zmieniamy nasze dotychczasowe nawyki żywieniowe i zaczynamy zwracać uwagę na kwestie, które nigdy wcześniej nie spędzały nam snu z powiek – np. na indeks glikemiczny.
Indeks glikemiczny (IG) to wskaźnik, który pokazuje nam, jak szybko wzrośnie poziom cukru we krwi po spożyciu danego produktu. Jeżeli mamy cukrzycę – im niższy IG, tym lepiej. Jest to cenna wskazówka w odpowiedzi na pytanie jakie owoce można jeść chorując na cukrzycę. Najkrócej rzecz ujmując: te, które posiadają najniższy indeks glikemiczny.
Które owoce mogę jeść jako diabetyk?
Zestawienie produktów z indeksem znajduje się na naszym portalu. Przypomnijmy jednak, które owoce znajdują się w przedziale niskiego IG (poniżej 55):
- Awokado
- Grejpfruty
- Truskawki
- Maliny
- Jagody
- Wiśnie
- Porzeczki
- Śliwki
- Agrest
- Jabłka
- Gruszki
- Granaty
Czy warto jeść owoce chorując na cukrzycę?
Przede wszystkim pamiętajmy o tym, że owoce stanowią cenne źródło witamin i minerałów, a także przeciwutleniaczy. Ich skórka stanowi również bogactwo błonnika naturalnego. Z tego powodu warto zadbać o to, aby nie brakowało ich w naszej diecie. Nie oznacza to jednak, że należy spożywać je bez ograniczeń i w każdej dostępnej formie.
Miejmy na uwadze fakt, że owoce w cukrzycy powinniśmy spożywać przede wszystkim na surowo. Wszelka obróbka termiczna, a także rozdrabnianie, zawsze przyczynia się do wzrostu indeksu glikemicznego. Jeżeli zatem mamy ochotę na truskawki – delektujmy się smakiem świeżego owocu (oczywiście bez dodatku cukru i śmietany) zamiast robić z nich koktajl, który jest wprawdzie ciekawym pomysłem na orzeźwienie w trakcie upałów, jednak może nam zaszkodzić.
Unikamy również gotowych przetworów owocowych dostępnych w sklepach, np. wszelkiego rodzaju dżemów – nie tylko ze względu na samą obróbkę, ale także pokaźną ilość cukru, jaka jest wykorzystywana w trakcie ich przygotowywania. Z tego samego powodu należy pożegnać się z gotowymi sokami owocowymi, do produkcji których nie szczędzi się substancji słodzących.
Piotr
29 września 2021 at 21:56jestem skołowany wiadomościami gdyż w innych poradnikach, a także miedzy diabetykami nie ma m.innymi jabłek, gruszek,wiśni czy malin, są natomiast takie jak arbuz – gdzie tu prawda ? – co Wy na to?
Redakcja Szkoła Diabetyka
22 października 2021 at 13:18Indeks glikemiczny (IG) to wskaźnik, który pokazuje nam, jak szybko wzrośnie poziom cukru we krwi po spożyciu danego produktu. Jeżeli mamy cukrzycę – im niższy IG spożywanych pokarmów, tym lepiej. Może to być pewna wskazówka, które owoce można jeść chorując na cukrzycę. Ładunek glikemiczny (ŁG) w porównaniu do indeksu glikemicznego jest wskaźnikiem bardziej precyzyjnym, gdyż poza rodzajem węglowodanów i szybkością ich wchłaniania uwzględnia ilość węglowodanów w danej porcji produktu czy posiłku. Posługiwanie się zarówno wartościami indeksu glikemicznego, jak i ładunku glikemicznego, pozwala dokładniej ustalić, które produkty są „bezpieczne” dla diabetyków. Dobierając owoce do posiłków dla chorych na cukrzycę, warto więc wybrać te, które mają niski indeks glikemiczny, a jeszcze lepiej te, które mają niski ładunek glikemiczny. Takie owoce jak gruszki, jabłka, maliny, czy truskawki mają zarówno niski IG i ŁG i mogą znajdować się w jadłospisie chorych na cukrzycę. Wyjątkiem jest arbuz, który przy wysokim IG ma mały ŁG i również może znaleźć się na talerzu diabetyka.