Cukrzyca a depresja – czy idą w parze?
O tym, jak wymagająca bywa codzienność, nikogo przekonywać nie trzeba. Szczególnie, gdy – jako diabetycy – mamy narzucony zupełnie inny rytm dnia, rutynowe czynności związane z samokontrolą oraz starannym komponowaniem posiłków. Może to powodować poczucie przytłoczenia, nierzadko nawet osamotnienia i bycia zdanym wyłącznie na siebie. Szczególnie wtedy, gdy brakuje nam zrozumienia i wsparcia ze strony otoczenia, jeżeli w gronie rodziny i przyjaciół nie mamy osób chorujących na cukrzycę.
Depresja jest podstępną chorobą, która rozwija się z czasem. Nie zapadamy na nią w ciągu jednego dnia – jej wystąpienie przeważnie poprzedza traumatyczne wydarzenie, z którym nie umiemy sobie poradzić, bądź długotrwające napięcie psychiczne oraz stres.
Wpływ depresji na cukrzycę
Depresję uznaje się za jeden z czynników wpływających na pogorszenie stanu zdrowia diabetyka oraz wystąpienie powikłań cukrzycowych. Nic w tym dziwnego. Towarzyszące depresji zniechęcenie i utrata motywacji nie sprzyja ani przestrzeganiu zdrowej diety, ani aktywności fizycznej. Przestajemy też regularnie kontrolować glikemię, co dodatkowo sprzyja pogorszeniu jej wyrównania. Często nie mamy ochoty nawet na zwykły spacer.
Poczucie przytłoczenia i zmęczenia sprawia także, że zaczynamy wycofywać się społecznie, większość czasu spędzając w samotności, we własnym domu – co również przyczynia się do coraz mniejszych wydatków energetycznych w ciągu dnia i zdecydowanie nie jest stanem sprzyjającym cukrzycy. Depresja może się także przyczyniać do nałogów o wysokiej szkodliwości dla organizmu, w szczególności diabetyka – nadużywanie alkoholu (np. wina lub piwa zawierających cukry) oraz nikotyny.
Depresja wiąże się także z nasilonym wydzielaniem kortyzolu, który bierze udział w regulacji gospodarki cukrowej. Przy zwiększonym stężeniu tego hormonu dochodzi do hiperglikemii. Ponadto warto wspomnieć, że również niektóre leki stosowane w terapii depresji zwiększając apetyt lub wpływając na zwiększenie insulinooporności mogą powodować przyrost masy ciała – co także pogłębia problemy metaboliczne organizmu.
Jak rozpoznać depresję?
Cukrzyca jest chorobą, która posiada szereg charakterystycznych dla siebie objawów. Czy podobnie jest w przypadku depresji? Często mówi się bowiem o tym, jak bardzo podstępna jest ta choroba – często pozostaje nierozpoznana przez dłuższy czas i nawet osoba na nią cierpiąca nie jest świadoma, że ma do czynienia właśnie z depresją.
Jak zatem rozpoznać chorobę? Pierwsze sygnały, które powinny nas zaalarmować, można przypisać np. oznakom przemęczenia, czy stresu. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że depresja również przejawia pewne symptomy. Wśród nich możemy wymienić np.:
- długotrwałe obniżenie nastroju oraz całkowity brak odczuwania przyjemności (tzw. anhedonia),
- znużenie i obojętność,
- silnie obniżone poczucie własnej wartości,
- bezsenność lub częste pobudki nocą,
- brak apetytu (w efekcie może być również spadek masy ciała),
- jedzenie kompulsywne (w efekcie wzrost masy ciała),
- utrata zainteresowania dotychczasowymi aktywnościami – np. pasjami,
- poczucie braku sensu w życiu,
- myśli samobójcze.
Jeżeli zauważamy u siebie (lub u bliskiej nam osoby) podobne objawy, warto obserwować, jak długo one trwają. Jeśli utrzymują się co najmniej przez dwa tygodnie i nie widać poprawy – a być może nasz stan nawet ulega pogorszeniu – należy zwrócić się po pomoc do specjalisty. Warto wiedzieć o tym, że depresja jest chorobą, która (podobnie jak cukrzyca) wymaga odpowiedniego leczenia pod nadzorem lekarza. Na początek możemy zgłosić się choćby do lekarza rodzinnego, który pokieruje nas dalej. Można także udać się bezpośrednio do psychologa lub psychiatry.